Aquaman kontra Czarna Manta - starcie drugie. "Aquaman i Zaginione Królestwo" to kontynuacja filmu "Aquaman". Tym razem tytułowy bohater będzie musiał zawrzeć niełatwy sojusz, aby chronić Atlantydę i cały świat przed zniszczeniem. Razem ze swoim przyrodnim bratem Ormem ( Patrick Wilson ), Arthur Curry ( Jason Momoa) stanie do walki z Jak to się stało, że jeden człowiek tak bardzo wpłynął na współczesny świat? Film "Wałęsa" to próba uchwycenia fenomenu metamorfozy zwykłego człowieka - z el Po latach zmagania się z złoczyńcami, potworami siejącymi spustoszenie w Metropolis oraz zagrażającymi ludzkości najeźdźcami z kosmosu, najsłynniejszy na świecie superbohater, Człowiek ze Stali aka. Clark Kent (Tyler Hoechlin) oraz dziennikarka Lois Lane (Elizabeth Tulloch), stają twarzą w twarz z jednym z największych wyzwań Fragment filmu "Man of Steel" (2013).POLECANE LEKTURY: https://bigthink.com/articles/reading-plato-with-the-man-of-steel/ https://theimaginativeconservativ A historia Supermana zostaje przeniesiona na duży ekran w filmie Człowiek ze stali. Człowiek ze stali opowiada o przygodach Clarka Kenta w zostaniu Supermanem. Clark Kent ma inne imię, a mianowicie Kal-El to istota z planety Krypton. Planeta Krypton ma zostać zniszczona, więc rodzice Kal-Ela ratują syna, wysyłając go na Ziemię. penginapan di batu malang dengan view bagus. Poważna kontuzja na torze żużlowym nie złamała go, można nawet powiedzieć, że rozpoczęła nowy, lepszy rozdział w życiu Rafała Wilka. 17 Stycznia 2015, 09:06 Dramat Rafała Wilka rozegrał się na torze w Krośnie, podczas spotkania miejscowych Wilków z GTŻ Grudziądz. 3 maja 2006 roku jeżdżący trener krośnieńskiej ekipy na prostej zahaczył o bandę i upadł na tor. Niestety po jego plecach przejechał klubowy kolega - Martin Vaculik. Skutkiem upadku był uraz kręgosłupa, przez który wychowanek rzeszowskiej Stali stracił czucie w nogach. Premiera wzruszającego filmu o Rafale Wilku. "Łza w oku się zakręciła" 5 listopada premierę filmu "Rafał Wilk - człowiek ze stali" w Rzeszowie oglądali widzowie w wypełnionej po brzegi sali w Wojewódzkim Domu Kultury (WDK). Scenariusz napisali Michał Juszczakiewicz i Robert Szaj. - Film trwa 51 minut. Próbowaliśmy pokazać całe życie Rafała Wilka, ale to nie było możliwe. W rozmowach myślimy, że jego historia to temat na porządną fabułę. W dokumencie szeroko korzystamy z archiwów, aby przypomnieć, jak wyglądała jego walka - przyznał Juszczakiewicz. W filmie pojawiają się wzruszające wypowiedzi byłego żużlowca oraz jego rodziny - matki i brata, a także przyjaciół. Dokument przestawia wiele scen z kariery żużlowej, z uwzględnieniem meczu, w którym Wilk zaliczył feralny upadek. Nie pominięto także momentów związanych z nową pasją Wilka - handbike'iem. 40-latek jest bowiem podwójnym mistrzem paraolimpijskim z Londynu w tej dyscyplinie. Źródło: TVP TVP Żużel Polska Rafał Wilk Wysokie oceny na filmwebie i innych gigantycznych wortalach filmowych – to już wystarczy, by zmotywować się do napisania tego tekstu. Byliśmy na nowym Supermanie. “Człowiek ze stali” rdzewiejącej od pierwszej minuty. Muszę na początku zaznaczyć, że do kina przyszłam w charakterze pokornej muzułmańskiej niewiasty towarzyszącej swojemu mężczyźnie podczas oglądania efektów specjalnych. Nawet jeśli dużo w tym przesady, to zupełnie nie mój świat. Ale nie mówię tego z dumą czy satysfakcją. Mojej ignorancji w tej dziedzinie nie zamierzam przykrywać pogardą dla zdobyczy popkulturowego dorobku, bo takiej absolutnie nie podzielam. Ale ponieważ moje dorastanie ominęły xboxy, zatrzymałam się w technologicznym rozwoju mniej więcej na 2002 roku. I może dlatego konwencja oraz stylistyka nurtu fantastyki w kinie jest mi tak obca. Delikatnie powiedziane. Po filmie Olu wyglądała tak jakby dopadła ją depresja. Brakowało tylko koca i niesmacznej herbaty, bo przy depresji zawsze trzeba się krzywić po wypiciu napoju. Cóż. Nie ma w tym wiele przesady 😉 Przygnębienie było wywołane między innymi wyrzutami sumienia: dlaczego efekty specjalne nie spowodowały, że zaparło mi dech w piersiach? Może kilka razy pokiwałam głową z uznaniem. Niemniej – coś tu nie gra. Bohaterowie rzucają sobą nawzajem o ściany budynków, niemal widzę te wystające żyły i pot ściekający po czołach grafików i animatorów podczas tworzenia wirtualnego świata… ale co z tego – jeśli nie ma stopniowania /bajerów, po pewnym czasie mózg przyzwyczaja się do nich i może dlatego gdy patrzyłam na Supermana pokonującego przestrzeń powietrzną z prędkością światła, zaczęłam odczuwać nudę i odrobinę tęsknić za wizerunkiem prototypowego Supermana, który leciał sobie w tempie samochodu. Film jeśli warto zobaczyć to właśnie dla tego rzucania się o budynki. Superman w locie też był lepszy od tego starego, który nadal był szybszy od samochodu. To nie jest tak, że wraz z postępem technologicznym wzrasta szybkość Supermana 😉 Idąc tym tokiem rozumowania, gdyby Superman narodził się w XIX wieku to nie przekroczyłby 50km/h. Właściwie przenoszenie superbohaterów w czasy historyczne to byłby fajny patent. Jeśli ktoś z producentów będzie chciał wykorzystać tę ideę, to na maila prześlę numer konta. Pierwsi twórcy musieli się bardziej wysilić, nie mając do dyspozycji nawet ułamka tych możliwości, które miał teraz Nolan i jego ekipa. Może to moje widzimisię, ale ten dopracowany do ostatniego szczegółu świat nie ma w sobie już prawie nic ludzkiego. Powiesz, że to przecież nadczłowiek – ale istotą filmu powinno być balansowanie między dwoma światami. Wszelkie próby pokazania tego konfliktu są – delikatnie mówiąc – nieudane. Tak, po filmie opartym na komiksie trudno oczekiwać psychologicznej głębi. Głębi oczywiście nie, ale wiarygodności – już jak najbardziej. Zaraz, ZARAZ! Nolana proszę nie obarczać odpowiedzialnością za całość. Tutaj był tylko producentem. Jego nazwisko działa na mnie jak dopiero co umyty samochód na opady deszczu. Miałem jednak nadzieję, że to “tylko” zamieni się w “aż”. Niestety, nowy Superman nie dosięga do pięt nowym, nolanowskim Batmanom. Dobrze już, dobrze, nie będę wzywała imienia Nolana na daremno. Może to nie jego wina. Ostatni Batman, którego widziałam, to “Batman Returns” – kajam się, nadrobię. Ale powiedzmy, że Ci wierzę 😉 Ciekawe, z czego może wynikać zwiększona zdolność adaptacyjna Batmana do czasów współczesnych? Superman i Batman przybyli na amerykański padół mniej więcej równolegle. Obaj zakładają majtki na rajstopy. Więc o co może chodzić? Batman to człowiek w masce. Superman to kosmita z supermocami. Pierwszemu można dodać realizmu. Drugiemu już nie za bardzo. Z Supermanem powinni iść w druga stronę – lekką historię, fantastykę pełną gębą. Uparli się, by robić go na poważnie jak “Mrocznego rycerza” i wyszło groteskowo. Dochodzi też problem tytułowego bohatera. Metroseksualny superman zdecydowanie obniża wiarygodność filmu. Twórcy poszli o jedną warstwę podkładu za daleko. Superman powinien być schludny i przystojny, ale nie w takim wydaniu. Jest umalowany bardziej niż Lois (do tego prawie nie widać chemii między nimi). Zupełnie chybiony wizerunek. Sama znam takiego, który byłby o wiele bardziej wiarygodnym Clarkiem Kentem… :> Nie jestem brunetem, a superman blondyn to już byłaby zbyt wielka rewolucja (albo rudy!). Przejdźmy jednak do fabuły. Jest źle już od pierwszych minut. “Człowieka ze stali” rozpoczyna scena na planecie Krypton. Właśnie jest dokonywany zamach stanu. Dzielny Jor-El (Crowe) pojedynkuje się z generałem Zodem (Shannon), podczas gdy planeta za chwilę ma wybuchnąć. Na kryptonie lata się na jakichś dziwacznych jaszczurkach (ach ten postęp technologiczny) i biedny Russel Crowe musi je zgrabnie dosiadać. W ogóle mam wrażenie, że ten film to jeden wielki dowcip zrobiony Crowe’owi. Jak nie lata na jaszczurce, to jest “świadomością” uruchamianą magicznym kluczykiem. Doceniam starania twórców zmierzające do odwrócenia uwagi od oszczędnej mimiki Russela, ale to nie działa. Zod w interpretacji Michaela Shannona wypada już zdecydowanie lepiej. Jeśli zastanawialiście się, co by było gdyby agent Nelson z “Zakazanego imperium” znalazł się na Kryptonie, to tutaj macie odpowiedź. Naprawdę wierzę, że ktoś kiedyś się nad tym zastanawiał. Wszystkich, którym to pytanie spędza sen z powiek, informuję: dokładnie to samo co w Atlantic City. Analogii jest aż nadto. Od opacznie pojmowanej sprawiedliwości, opowiedzenie się po niewłaściwej stronie, poprzez połknięcie kija od szczotki i wybałuszone w ledwie tłumionym fanatyzmie ślepia, aż po mało radosny kres jego karykaturalnych ideałów. Wprawdzie na Kryptonie ma się trochę lepiej niż za czasów szczodrze lejącego się alkoholu pod płaszczykiem prohibicji, ale jak zwykle zostaje przykładnie ukarany. Biedaczek. 🙁 W Zakazanym Imperium Shannon świeci jaśniejszym światłem, ale i tu można powiedzieć, że jest jednym z niewielu jasnych punkcików w stalowym tunelu. Ożywiałam się niemal wyłącznie widząc na ekranie Shannona. Niestety jego postać nie miała w sobie głębi, ale być może nie powinnam jej tutaj wymagać. Czekam na “Icemana” w Polsce. Ciekawe, że do roli Zoda przymierzał się Daniel Day-Lewis. Ale choć zżera mnie ciekawość, jak wypadłby na ekranie jeden z najwszechstronniejszych i najzdolniejszych aktorów ever, to jednak oddycham z ulgą, że tym razem nie została ona zaspokojona. Trzeci nieudany film pod rząd – po “Lincolnie” i “Nine” – byłby jednak pewnym faux pas. Muzyka, która mogła podobać się w zwiastunie, tutaj wkurza swoją powtarzalnością. Jeden motyw leci przez cały czas. Już tylko brakowało mi jej, gdy ojciec Clarka naprawiał samochód. True. Muzyka przeznaczona co najwyżej do intra, która jednak z jakiegoś powodu ciągnie się przez cały film, jest bonusową torturą. Gdy Superman już ląduje na Ziemi to zaczyna się lać niekończący strumień patosu. Film jest tak poważny, że gdy pojawia się w nim jeden z trzech żartów to nie wiadomo czy się śmiać, czy może to ma jakąś “głębię”. Na minus działa tez fakt, że postanowiono w filmie opowiedzieć wszystko. Co jedną scenę to sobie tak skaczemy od dzieciństwa Clarka do jego młodości i znowu do dzieciństwa i tak w kółko. Ostatecznie nic nie zostało rozwinięte, a jedynie zarysowane. Przy okazji absurd goni absurd, “poważne” sceny wywołują uśmiech z zażenowania i tak niemal przez 2,5 godziny. Ponadto przesunięcie czasu akcji do okresu, zanim Clark Kent zaczął pracować jako dziennikarz (w filmie przybycie Clarka do redakcji “Daily Planet” jest ujęciem końcowym), również nie pomogło fabule. W pierwszym odruchu uznałam to za ciekawy wariant fabuły. Ciekawy może i był – niestety był to o jeden element realistyczny, dzięki któremu wątki fantastyczne w “Człowieku ze stali” byłyby bardziej wyodrębnione, a dualizm głównego bohatera bardziej wyeksponowany. Dzięki temu, że mój sprytny chłopak nakłonił mnie do obejrzenia “Iron Man 3”, zobrazowało mi to różnicę między bardzo dobrym filmem s-f a złym filmem s-f. “Iron Man 3” ma wszystko to, w co twórcom “Człowieka ze stali” nie chciało się zainwestować – zgrabną i przemyślaną fabułę, błyskotliwe i cyniczne, ale nieprzekombinowane dialogi oraz głównego bohatera odtwarzanego przez aktora z charyzmą. I tak oto żelazo zwyciężyło stal. Według Olu 3/10 Według Konrada 4/10 Tekst napisaliśmy w wakacje 2013 roku. Potrzebowaliśmy dwóch lat, by wyciągnąć go z szuflady. {"type":"film","id":305388,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Cz%C5%82owiek+ze+stali-2013-305388/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Człowiek ze stali 2013-05-22 16:16:59 pytanie do znawcow, jaki jest najwiekszy wrog pana z gacmi na rajstopach, ktory dal mu najbardziej w kosc? adas_tcz_filmweb DOOMSDAY - który zabił harcerzyka ;pInni wielcy: Darkseid , Brainiac ,Mongul, Parasite, Metallo i wielu innych z Luthorem uzbrojonym w kryptonitowy sygnet na czele ;] hudylobo ktos go kilim? :) no prosze a taki kozak z niego niby jest. Dzieki :) adas_tcz_filmweb Jest nawet taka luźna animowana adaptacja oparta na komiksowym pierwowzorze : Można też zobaczyć Doomsdaya w 8sezonie Smallville ;]Ale największy pogrom siał w komiksach ;D Ketosz ocenił(a) ten film na: 9 adas_tcz_filmweb Teoretycznie Doomsday nie zabił człowieka ze stali. Serce Supermana po prostu na jakiś czas przestało bić, po czym znowu zaczęło. Zanim to jednak nastąpiło, uznano niedającego oznak życia herosa za martwego. Sam Doomsday jednak poległ w tej walce. Doomsday to taka DC-owska wersja Hulka, ale o wiele brutalniejsza. Bezmyślna maszyna do zaś to dopiero istna zmora Supermana. Jest to żywy człowiek przerobiony niemal w 100% w robota. Istny terminator, który ma... serce z kryptonitu. Stworzony specjalnie przeciwko bóg i tyran, władca wulkanicznej planety Apocalypse. Wielokrotnie robił swoimi zaawansowanymi technicznie armiami inwazję na Ziemię. Już pomijając posiadanie mega armii, sam w pojedynkę jest silniejszy od Supermana. To "po prostu" mroczny typ pragnący władzy nad wszechświatem. Od innych tego typu naburmuszonych panów odróżniają go jednak prawdziwe ku temu szanse, genialny intelekt i bycie prawdopodobnie najpotężniejszą istotą w całym swoim uniwersum. To taki niewkurzający arogancki narcyz, czyli nie na zasadzie "Jaki to jestem piękny!", tylko "Kolejny głupiec mnie atakuje, to się już robi nudne...-na arcypoważnej minie pojawia się uśmieszek-a chociaż się zabawię". Życiową ambicją Darkseida jest odnalezienie legendarnego równania anty-życia. On sam-jak i nikt inny-nie wie, co to jest, ale wierzy, że dzięki temu zdobędzie władzę nad rzeczywistością. Podbój wszechświata tak przy Ketosz Wielkie dzięki za cały opis i linki. Ten Doomsday to naprawde jak Hulk tylko niszczyc i niszczyc tyle ze 100razy bardziej i bez zahamowan. Bym miał jeszcze pytanie o tego Generała Zod, tez jakis konkretny przeciwnik czy na potrzeby filmu go bardziej "wykreowali"? adas_tcz_filmweb Konkretny i jeden z bardziej znanych, rangą powiedzmy coś jak Ra's al ghul dla Batmana. Zoda stworzono w 1961 roku, wystąpił w filmach Superman i Superman II (swoją drogą polecam cała starą serie bo jest dobra, albo przynajmniej Superman Returns sprzed paru lat, niedoceniany a polecam). Pozdro :) Ketosz Mozna gdzies na necie poczytac komiksy z Supermanem w jezyku polskim? moj angielski nie jest niestety na tyle zaawansowany adas_tcz_filmweb Jest chyba do pobrania na gryzoniu. Jak Ci się uda zdobyć gdzieś ten komiks to zauważysz ciekawy zabieg techniczny. Wraz z kolejnymi zeszytami przybliżającymi supermana do jego śmierci format obrazków rośnie, kulminacją jest śmierć uwidoczniona na dwóch kolejne numery supermena firmy TM-SEMIC były coraz gorsze. Gwoździem do trumny okazał zmieniony wygląd i moc Kal-Ela, gdy to twórcy z człowieka ze stali zrobili człowieka do tematu głównego jako oponenta supermana chciałbym zobaczyć wcześniej wymienionego doomsdaya lub loba:) shinobi82 Tak dalej wyglądał ten Supermen ? :/ według mnie baaardzo lipnie adas_tcz_filmweb Po śmierci Supermena pojawili się jego naśladowcy a następnie elektryczny superman. Nie pamiętam już dokładnie jak to się wszystko układało w "logiczną" całość bo trochę czasu upłynęło kiedy czytałem te komiksy. Ale zdecydowanie masz rację Superelektryk wyglądał kiepsko. Z tego co pamiętam TM-Semic jeszcze próbowało ratować serię łącząc ją z batmanem. Zabieg ten jednak nic nie pomógł i wydawnictwo do przygód Supermana, mniej więcej w tym samym czasie Batman został złamany przez Banea a jego następcą został Azrael (fani spodziewali się, że tego zaszczytu dozna Robin).Azrael w swym futurystycznym kostiumie nietoperza radykalnie rozprawiał się z dawnymi wrogami Batmana. Zaniepokojony jego poczynaniami Bruce postanowił wrócić do formy i zdetronizować nowego adas_tcz_filmweb Zabił Doomsdaya i w tym samym momencie Doomsday zabił go :) Ale i tak ożył później Jinno ocenił(a) ten film na: 6 hudylobo Nie jestem wielkim znawcą, ale wydaje mi się że głównym antagonistom jest Luthor. hudylobo Na pewno nie Doomsday, bo to siłowo taki sam ziomek, ale inteligencją nie grzeszy. Stawiałbym na Darkseida lub Imperiexa jeśli chodzi o siłę, a takim jego głównym, jak Goblin dla pająka, czy Joker dla Batmana, to pewnie Luthor:) shady_88 Tutaj bym polemizował. Dla Supermana moim zdaniem trzech równorzędnych przeciwników: Luthor, Brainiac i dla Spidermana na pewno nie goblin ;) urool Ale Goblin jest najsilniejszym przeciwnikiem Spidermana i jest uważany za jego Nemezis :) Też wolę np Venoma, ale Marvel inaczej zdecydował :P shady_88 Czy najsilniejszym? Oczywiście to kwestia gustu i tego jak się danego przeciwnika lubi (a przyznam, że Goblina nie cierpię). Ale uważam, że Dr Octopus czy właśnie Venom nie odstają od Goblina. Postawiłbym kilku z nich na tym samym miejscu. To samo Kingpin - niby tylko człowiek a np w Spiderman TAS był głównym przeciwnikiem ;) urool Kingpin był chyba głównym wrogiem Daredevila też. Co do sił, to masz tutaj umiejętności bohaterów Marvela hudylobo Nikt Supermana nie zabił, on był w śpiączce po walce z Doomsdayem... Sami znawcy a potem innych wprowadzają w błąd..echhhhh krzysiek1986_86 EH wcale znawca wielkim nie jestem, komiksy juz przeczytane kilka lat temu wiec nie pamietam szczgulow powrotu eSa z zaswiatow. Na upartego moge obczajic w TmSemicowej kolekcji. Tak jak pisalem ^ na czele z LL. krzysiek1986_86 Za to ja czytałem całą serię przynajmniej kilka razy. Doomsday zabił Supermana, co potwierdził pewien doktorek (nie pamiętam jego imienia), tłumacząc mu jakiś czas później, czemu nie leży w grobie. Największy wpływ na "zmartwychwstanie" Człowieka ze Stali miał Eradicator, który porwał ciało eSa i umieścił je w samotni w czymś w rodzaju regeneracyjnej kapsuły. To w znacznym stopniu przygotowało jego ciało do pobudki. Wtedy Jonathan Kent miał zawał, doświadczył śmierci klinicznej, a po wybudzeniu stwierdził, że sprowadził Clarka spowrotem. Wpływ na jego "zmartwychwstanie" miało więc kilka czynników (także reanimacja Bibbowsky'ego czy próba jego sklonowania), ale doktorek, który mu to wszystko tłumaczył, wyraźnie powiedział, że Superman był jak najbardziej martwy! To, że żyje zawdzięcza wielkiemu zbiegowi okoliczności, z których kilka już nie istnieje i nigdy więcej taka sytuacja nie mogłaby się powtórzyć. hudylobo Nie za pominaj o Zodzie adas_tcz_filmweb Najbardziej znany jest Lex Luthor. Oprócz tego można by jeszcze dodać Zoda, Brainaca, Darkseida. Natomiast najgroźniejszy to chyba Doomsday, ktory teoretycznie zabil Supka. sworthy Doomsday nie jest najgroźniejszym przeciwnikiem Supermana!!! Darkseid jest potężniejszy i na dodatek jest postacią inteligentną! shady_88 No w sumie racja, tak mi się skojarzyło bo wiadomo jaki incydent był z Doomsdayem shady_88 Jak? Darkseidjestsilniejszy odSupa? ajakim to niby cudem? przeciez na tych animowanych seriach zawsze dostawał regularny łomot od Supa... kiedy niby dowalił esowi|? i gdzie jest powiedziane ze jest silniejszy od doomsdaya? czaro2435 No bo to bajki, tam zawsze dobro wygrywa:PDarkseid siłowo nie jest słabszy, jest władcą swojej planety i ma dodatkowo potężną moc. Z oczu puszcza promienie, którymi może przesłać cię w inny wymiar:) Telepatia, telekineza, kontrola umysłu:)Doomsday to tylko kupa mięśni, bez inteligencji. Darkseid w jednym komiksie miał całą armię Doomsday'ów, chociaż nieco słabszych od oryginału. shady_88 aha no moze i tak dzięki, chociaz taki darkseid by był dobrym przeciwnikiem dla supa w man of steel 2 czaro2435 Raczej dla całej Ligi Sprawiedliwych. On jest jak taki Thanos u Marvela, który będzie przeciwnikiem Avengersów w 3 części. shady_88 Brainiac też jest mega mocny użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10 adas_tcz_filmweb Lois Lane - jeżeli Kal-El nie utrzyma Boba w ryzach ;DDD adas_tcz_filmweb Lex Luthor ФільмиСтрах, сміх, драма, романтика… Кіно, як ніщо інше, може викликати в нас найрізноманітніші почуття. До ваших послуг безліч фільмів, здатних залишити незабутні враження. {"type":"film","id":305388,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Cz%C5%82owiek+ze+stali-2013-305388/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Człowiek ze stali 2014-06-17 19:14:10 Cześć ludziska co sądzicie o nowym supermanie, bo ja musze przyznać szczerze że to najbardziej zajebisty film 2013 roku kto z was się ze mną zgadza? ActionFree1993 Ja ;) ActionFree1993 Film jest jednym z lepszych też tak myślę :) ActionFree1993 po zwiastunie po tytule i po nolanie myslałem ze to bedzie hit hitów koncepcja nolana na batmana bardzo mi sie podobała ale jednak tutaj sam pomysł i reżyseria gorsza nie taki dobry jak sie spodziewalem Ketosz ocenił(a) ten film na: 9 mohbiacodbf Oczywiście do niczego nie zmuszam, ale może ten film spotka podobny los, co "Batman: Początek". Początkowo dobry film, z czasem przekuty w wielkie dzieło za sprawą niezrównanej kontynuacji. mohbiacodbf Nolan jest tylko producentem Himiteshu wiem ale po zwiastunie myślałem ze bedzie duzo lepiej mohbiacodbf I na szczęście było :) mohbiacodbf a czego się spodziewałeś? gok_U ocenił(a) ten film na: 9 ActionFree1993 jestem za swietny czekam na kontynuacje w pierwszy dzien ogladalem go 2 krotnie ActionFree1993 Pierwszy obronca Człowieka ze Stali na stanowisku :) ActionFree1993 A ja się nie zgadzam. GRAnith Jakieś argumenty? Himiteshu Wszystko jest zawarte tutaj: tutaj: GRAnith Nie, nie jest. Ciężko samemu coś wymyślić? Himiteshu Nie masz zadnych argumentow obronnych, wiec atakujesz we mnie. Mialbym sie powtarzac? Zrugaj kazdego kto uzywa cytatow skoro tak. GRAnith Powinienem :) GRAnith Czy on cie zaatakował? Po prostu kolega się ciebie zapytał o TWOJE zdanie odnośnie filmu, no chyba że takowego nie masz i niczym ta przysłowiowa owca, po prostu beczysz za innymi. Przesłuchałem tej "recenzji" i lekko się uśmiechnąłem pod nosem. Dlaczego? Gość tak jak każdy inny negatywny recenzent czepia się tu o byle gówno, tak jak ten żydek z NostalgiaCritics. Prawda, scenariusz idealny nie był, brakowało kogoś kto by go poprawił. Sceny takie jak poświęcenie życia na rzecz psa przez pape Kenta kłuje mnie w oczy jak cholera, gdyby ratował dziecko scena by była naprawdę świetna, druga scena która też irytuje to Lois która przeleżała sobie na cholernie minusowej temperaturze przez kilka godzin. Ale to tylko czy też według niektórych oszołomów AŻ 2 dziury. KAŻDY film ma luki w scenariuszu, dlaczego nagle tak wszyscy się uczepili tego biednego MoSa? Są ku temu dwa powody:1)Film ten otwiera DC Cinematic Universe i zawistna dzieciarnia lubująca się w Marvelu, boi się po prostu tego że DC stanowić może po prostu zagrożenie i ocenia film nisko... Godne politowania, doprawdy, bo na razie z takim hejtem z fanbasu Marvela spotkałem się tylko na Polskich Jako że "wybitni" krytycy nisko ocenili ten film, to niektórzy mających się za tych wyrafinowanych i z wybitnym gustem oceniają ten film nisko, ergo, sprawa jakby ego. Podsumowując film miał słaby scenariusz (prawda, ale Thor, Kapitan Ameryka, Thor 2, Hulk, Incredible Hulk" także, nawet tak wielbiony Avengers nie był wolny od błędów w scenariuszu i luk, nie wierzysz? Polecam ci kanał na yt CinemaSins, goście wyliczają błędy w filmach.) ale te kilka błędów przyćmiewa gra aktorska i strona audiowizualna filmu. R. Crowe i K. Costner spisali się świetnie w rolach ojców Kal-Ela/Clarka, Diana Lane stworzyła niesamowitą, wiarygodną rolę matki, byłem pod wrażeniem tego jak potrafi grać emocjami, ona dosłownie stała się matką Clarka, Michael Shannon.. czapki z głów, Zod w jego wykonaniu jest tak ciekawą postacią że nie można oderwać od niego wzroku, świetnie zagrał nacjonalizm Zoda, ten dualizm jego postaci. Bohater grany przez Shannona nie jest zły bo scenariusz tego wymaga(jak to mamy w filmach Marvela). Co do Henryego to lepszego odtwórcy roli Supermana nie było, przebija nawet Reevsa, idealnie pasuje do roli, szkoda tylko że miał tak mało kwestii w filmie. Sceny walki w MoS podniosły poprzeczkę wszystkim adaptacjom komiksowym, tak właśnie powinny wyglądać walki superbohaterów ze złoczyńcami, w szczególności o mocy takiej jak Superman i Zod. Finałowa bitwa to po prostu majstersztyk, wreszcie można poczuć siłę i moc Supermana, sceny walk w powietrzu i na orbicie Ziemskiej wgniatają widza w fotel. MoS to zwykły film o superbohaterze, nie jakaś wybitna biografia czy film psychologiczny, miał zapewnić przede wszystkim rozrywkę i na Boga, zapewnia. Mój ojciec który dosłownie nienawidzi filmów fantasy czy właśnie adaptacji komiksowych po obejrzeniu Człowieka ze Stali stwierdził że film mu się bardzo spodobał i jeśli mam takich więcej to mogę mu zgrać na Pendriva. Pallantides Wypiszę w punktach, bo to niezła zabawa ile ty bzdur dałeś. : zaatakował mnie, bo zamiast powiedzieć coś o filmie, powiedział coś o Okej. Mogłem wypisać wszystko to co on moimi słowami i podpisać się pod nimi jako moje. Ty byś się nie skapnął i co?3. To, że jakieś dzieci ojciec bije to też jest czepianie się. :D Koleś, on daje milion fabularnych dziur, a ty mówisz, że to czepianie się. Obrażanie kogoś po narodowości żydowskiej. No to się popisałeś. xD5. Masz rację. Tylko oszołomy widzą tu tylko dwie dziury fabularne. :D6. Mówienie, że Człowiek Ze Stali jest źle oceniany, bo Marvel usprawiedliwia wszystkie gówna jakie może wyprodukować DC. Jak Batman kontra Superman zostaną zjechane to chcę zobaczyć jak ty i podobni do ciebie krzyczą, że słabością filmu jest to, że "nikt go nie zrozumiał" "wujek marvel i jego sługusy nas biją".7. A to z krytykami to bulszit. Nie znasz się na tej sferze. Adekwatnie wszyscy chwalili Wilka z Wall Street, bo wszyscy chwalili Wilka z Wall Nie obchodzą mnie filmy Marvela kiedy oglądam film DC. Kiedy oglądam film w ogóle. Beznadziejny film to beznadziejny film. Beznadziejny film nie staje się lepszym wtdey kiedy dookoła niego są też inne CinemaSins to Crowe był spoko, ale Costner tylko się snuł i przynudzał. Ten aktor grający Supermana był również nijaki tak jak ten z Superman Powrotu. Matka Clarka to typowa matka z filmów, która ma ocierać łzy po synku. Michael Shannon to absolutne dno. Ja się bardzo śmiałem jak on wrzeszczał te same zdania kiedy go zamrażano. :D11. Jeżeli dla ciebie film, który jest szary jest ciekawy wizualnie to Jeżeli dla ciebie kolejny film z buczeniem Zimmera jest ciekawy muzycznie to >Rozpreidalanie miasta to fajna widowiskowa walka - MoS nie zapewnia rozrywki tylko od czasu do czasu ćwiczy A moja babcia rzuciła telewizorem po zobaczeniu Man of Steel. xDA tak na serio to twój tata nie ma żadnej wartości w tej dyskusji. GRAnith Zabawne ;)1)Gdzie niby pisał o tobie zamiast o filmie?" GRAnith w odpowiedzi na post: ActionFree1993 | 24 paź 2014 19:57 ocenił(a) ten film na: 3 A ja się nie zgadzam."" Himiteshu w odpowiedzi na post: GRAnith | 5 dni temu ocenił(a) ten film na: 10 Jakieś argumenty?""Wszystko jest zawarte tutaj: tutaj: Himiteshu w odpowiedzi na post: GRAnith | 4 dni temu ocenił(a) ten film na: 10 Nie, nie jest. Ciężko samemu coś wymyślić?"Gdzie tu masz atak? Gościu zapytał się o TWOJE argumenty, nie kogoś innego. Nie masz własnego zdania lub/i nie umiesz ubrać je w słowa to uciekasz się do CYTOWANIA całej recenzji kogoś innego? Chyba masz jakąś paranoje niczym Dick.. Tak, poproszę, lepsze to niż uciekanie się do wklejania jakiejś wideo recenzji ;) Patrz też tak umiem: trochę z dupy :) w ogóle nawet nie wiem do czego nim pijesz ;D On czepia się byle gówna, to tak jak ja mógłbym zacząć wymieniać że np. w Avengersach nie mieli komunikatorów a się porozumiewali podczas głośnej rozpierduchy albo że wysłanie własnego ojca w przeszłość by zapłodnił matkę w przeszłości jest nie logiczne :D takie to są te argumenty :)))4) Moja sprawa nie twoja, takie mam nastawienie do ludzi tego pochodzenia, problem?5)Tylko skończeni kretyni będą się przypieprzać do wszystkiego, według CinemaSins Superman ma mniej grzechów czyt. luk fabularnych niż Kapitan Ameryka, Thor, Thor 2, Hulk czy Incredible Hulk ;) Szkoda że ludzie tylko przypieprzają się do MoSa i rozbierają go na jakieś mini molekuły doszukując się minimalnych błędów jakby to miało być jakieś wszecharcydzieło ^^ Dlaczego to robią? Już napisałem w poprzednim poście :)6) Napisz to jeszcze raz i tak żebym zrozumiał o co tu chodzi bo nie mam pojęcia czy to jedno zdanie czy 4 w 2 zdaniach i OCB : tylko trochę dziwne gdy krytycy oceniają film na jakieś 50% a użytkownicy na 76%, co? :D Od kiedy to dobre oceny od krytyków są wyznacznikiem dobrego/złego produktu:D? Film został oceniony tak nisko BO miał zbyt dużo zniszczeń i destrukcji, nie dlatego że był złym filmem, ale widać dla co niektórych :D ciężko to pojąć. Przykład? Patrz Dragon Age 2 którego krytyce ochrzcili najlepszą grą dekady, po oceniali na 9/10 czy 5/5 a gra okazałą się skończonym nie wypałem i gniotem :)8)Film jest dobry ;) Oceny z RT i IMDB mówią wszystko, przeliczając je na klasyfikacje FW film miałby ocenę ponad dlaczego ma niższą napisałem we wcześniejszym filmie ;)9) Twoim zdaniem kolego, 3 mln subskrybentów się nie zgadza ;)10)Widzę że zabieg powtórzenia jest Ci obcy i nie znasz jego zadania, odsyłam do klas gimnazjalnych. Zaczynam wątpić czy w ogóle oglądałeś ten film lub czy w ogóle chociaż na nim uważałeś, bo na prawdę nie wiem gdzie matka Supermana miała płakać za utraconym synkiem. Gra aktorska jest świetna a Costner zagrał tak że przełknę nawet głupią scenę z psem ;)11) Jak widać według ciebie strona wizualna filmu to tylko kolory, ciekawe, proszę nie kompromituj się więcej :DDDDD12) Oscarów za nic ten kompozytor nie dostał. Muzyka w Supermanie jest dobra, ba nowy motyw Supermana jest lepszy od tego starego, Williamsa, wreszcie czuć moc jaką Superman ma emanować. Polecam przesłuchać samego OSTA, widać że tak jak w Conanie Barbarzyńcy, muzyka idealnie odzwierciedla to co dzieje się na ekranie, takie w końcu zadanie muzyki filmowej i tu Zimmer spisuje się idealnie, no i cóż, znowu, kilka milionów się nie zgodzi z tobą, 1 osobą :(13) Och bo w innych filmach miasta nie są niszczone podczas walk -> Independence Day, Avengers, WTC, Godzilla, itd. itd. - współczuję ;( Pisz albo poprawnie ortograficznie albo nie pisz niecenzuralnych słów na opak..... ooooops!14) Odsyłam na RT i IMDB ;) wielu się z tobą, biedaczku, nie Widzę że nie załapałeś o co mi chodziło, ale po przeczytaniu wszystkich tych idiotycznych wannabe argumentów rozumiem że u ciebie ciężko z czytaniem ze zrozumieniem lub rozumowaniem albo obiema rzeczami naraz, pozdrawiam ;) Odpisując sprawdź czy czasem nikt nie stoi za tobą i nie próbuje cie zaatakować :D Pallantides Poprawka, w punkcie 8) chodziło mi o wcześniejszy post ;))) Pallantides 1. Pisał o mnie wtedy kiedy zamiast odpowiedzieć na argumenty z podanego przeze mnie linku napisał, że to nie moje argumenty, więc mam mu dać Nie będę się odwoływał do recenzji tego Takie pierdoły, że cały finał nie ma sensu... Superman non-stop dostaje po mordzie... romans do Lois jest zbudowany na iście średniowiecznych zasadach... NO RACJA PIERDOŁY4. Nie obchodzi mnie twoje nastawienie do tych ludzi tylko to, że zasadniczo nie obraża się No ja nie mogę. Co to dla ciebie jest to CinemaSins? Wyznacznik? Wg twojego myślenia to najgorszym filmem jest Titanic, bo się koleś doliczał punkciki za każde wymówione imiona głównych To, że porażkę studia, które fanbojujesz usprawiedliwiasz innymi Nie obchodzi mnie opinia anonima w internecie, który myśli, że zawsze ma rację. Wciąż - gówno wiesz o sferze krytyków skoro mówisz, że oceniali oni po IMDb to międzynarodowy filmweb. Ocena społeczności - jak od zawsze wiadomo - nie jest żadnym wyznacznikiem. A ocena na rottentomatoes - 55% i metacritiku - 55/100 mówią, że połowie krytyków film się podobał, a drugiej nie podobał, więc gdzie ty widzisz, że film jest dobry?9. Społeczność to nie wyznacznik, jeszcze raz powtarzam. Gdyby było tak jak mówisz to PewDiePie rzeczywiście miałby jakąś wartość, a pranksterzy - "Och, wróciłeś, och, Zod atakuje, och!" ~Stara Clarka"Dzieci z autobusu powinny umrzeć." ~Nigdy nie zmieniający wyrazu twarzy Kevin Costner11. Nie tylko kolory. Ale ten aspekt, że twórcy dają jakiś kretyński filtr neutralizujący wszystkie barwy starczy by się na tej produkcji Teraz się powołujesz na Oskary? Na krytyków? A gdzie twoje ukochane imdb gdzie Zimmer ma średnią 13/10?13. Dzień Niepodległości to również gówno, w Avengersach tytułowi bohaterzy kazali odseparować ludzi od walki z Lokim, w Godzilli nie można powiedzieć potworowi by łaskawie wyszedł z miasta, czyż nie? Co to to WTC to ja nie Przynajmniej 3 na 4 przykłady - przysrywanie się do czyjejś pisowni to wciąż jest atak na osobę, a nie Wyjaśniłem już wcześniej, a teraz się tym bardziej To co powiedziałeś nie ma nic wspólnego z tematem dyskusji. Tak samo jak twój tata. Nie rozumiesz? GRAnith 1) I miał samo można napisać o grubym nerdzie z twojego Widać że nie oglądałeś ze zrozumieniem. A fakt, to argument tego grubcia. Nie wiem czy ludzię są tacy tępi, co niektórzy, że nie mogą zrozumieć że to restart Supermana, w filmie Clark/Kal-El dopiero staje się Supermanem. Kal-El w pierwszy dzień bycia Supermanem już musi walczyć z mini-armią kryptończyków, sam byś dostawał po ryja tak jak i ja gdybyśmy nagle mieli zmierzyć się z wyszkolonymi żołnierzami dysponującymi podobną nam mocą ;D Romans z Lois był ok ;) On ratuje jej życie, ona jedyna mu ufa, rozumie go i w niego wierzy no i ciągnie ich do siebie ;) Podaj mi te średniowieczne zasady, panie opinia składa się na wiele nie miłych doświadczeń i wiedzy odnośnie tych ludzi i ich mentalności więc to moja, prywatna sprawa co o nich myślę, nadal masz zamiar drążyć ten temat? Lepiej wróćmy do filmu ;)5)Och, prawda że nie kiedy czepiają się totalnych głupot jak np. wymówienie czyjegoś imienia po raz enty itp. Jednak ogólnie dobrze wyliczają te głupoty ;) No i bądźmy szczerzy, każdy film oceniają tak samo, obiektywnie. Co do Titanica, nie przesadzaj, ten film nawet nie zasłużył na 11 oscarów, dostał ich tyle bo od czasów remake Ben-Hura(kilkudziesięciu lat) żaden film się nawet do niego nie zbliżył. Obejrzyj Ben-Hura i Titanica i napisz mi czy Titanic choć w połowie jest tak w szczególności biorąc moje oceny co niektórych filmów studia Disney/Marvel. Dla twojej informacji, porównuje się filmy które są do siebie podobne, są tego samego gatunku itd. I takie właśnie są filmy przeze mnie podane jako przykłady, to ta sama beczka co MoS, akurat podane przeze mnie przykłady to gorsze filmy niż ten "niesławny" Man Of Steel, więc tak, mam prawo porównać film będący adaptacją komiksową do innego takiego i 8) i 9) Sorry ale na IMDB zwykli ludzie ocenili film na ponad 7. na RT tak samo, oceny krytyków są o wiele niższe, teraz taka mała konkluzja, dla kogo film jest przeznaczony i komu ma się film podobać? Milionowi anonimowych osób czy kilku zaplutym krytykom których oceny nie są obiektywne bo na ocene filmu ZAWSZE wpływają jakieś czynniki oddziałujące na nasz własny gust. Więc tak, RT, ocena WIDZÓW która jest NAJWAŻNIEJSZA wynosi ponad 70 parę procent, ergo film jest dobry, proste jak drut, w końcu to zadowolenie i ocena anonimowych ludzi jest wyznacznikiem tego czy film jest dobry czy nie ;) Co do tej całej społeczności, FILM MA ZAPEWNIĆ ROZRYWKĘ LUDZIOM, czaisz? Po to się idzie oglądać filmy, po to się je kręci, DLA ROZRYWKI, a to że niektóre aspirują czasem do czegoś więcej niż do czystej rozrywki to tylko że nie załapałeś tekstu Costnera ;) Papa Kent sam nie wiedział co ma powiedzieć synowi, bał się o to że ludzie traktowali by jego dziecko jak dziwadło, że jego syn czułby się wyobcowany i wyalienowany, więc chciał go chronić za wszelką cenę. W tej scenie słychać nie pewność w głosie Johnatana, Kostner zagrał to świetnie :). Co do Diany Lane nie widziałem żeby ktoś lepiej zagrał kochającą matkę, patrz na scenę gdy uspokaja syna który zamyka się w komórce na narzędzia w szkole i scenę gdy Clark po paroletniej tułaczce wraca do domu i wita się z Nadal, kolory nie składają się w pełni na część wizualną filmu, zrozumiałeś już czy jeszcze nie? Poza tym kwestia gustu, jednym to przypadnie, drugim nie12)Patrz na wydarzenie -> Oskary a premiera pojedynczego filmu :), ludzie którzy przyznają statuetki na tej wielkiej gali to ludzie z pewną renomą a ci którzy oceniają pojedynczą premierę filmu... no cóż... :D14) ID to typowy blockbuster napchany efektami specjalnymi, czysta rozrywka, film na RT też wyceniony jest przez około milion użytkowników na dobry :) jeśli ludziom się spodobał znaczy że spełnił swoją funkcje, nie ? :)W Avengersach tytułowi bohaterzy sami demolowali miasto(niezła hipokryzja) jak np. Hulk i Thor którzy strącali te wielkie, latające krocionogi wprost na budynki, ba sam rząd USA chciał znukować całe miasto tym samym uśmiercając ludzi znajdujących się na drugiej wyspie(zasięg atomówki). Nie będę tu już doliczać że zagrożenie z jakim mierzą się Mściciele jest małym bezalkoholowym piwkiem w porównaniu do tego co miał Kal-El w pierwszy dzień służby :)))) Kosmici z którymi walczą Avengersi są słabi, w sumie patrząc na to jak łatwo radzi sobie z nimi Kapitan, Wdowa czy Hawkeye można dodać dwa do dwóch i wychodzi na to że armia USA dałaby sobie na spokojnie radę, w końcu ci Czitauri(dobrze to napisałem) padali od kul, ba i strzał jak muchy(nie wliczając rzutów tarczą Czołgi i artyleria + moździerze i po sprawie. Nie będę już wymieniał całej akcji z "guzikiem" dezaktywującym CAŁĄ ARMIĘ(geniusz po prostu) i tego że statek głównodowodzący nie ma żadnych osłon i nawet nie reaguję na samobójczy atak torpedowy Iron Mana(też genialne). Jak widzisz, wychodzi na to że każdy film ma swoje idiotyzmy i nie jest idealny ;). W nowym Godzilli armia POZWALA na walkę potworów w mieście(w którym znajdowali się uwięzieni ludzie!), taki mieli plan prawie że od początku, sami zwabili tam potwory :). Żebyś mi tu nie wypisywał czasem że w MoS sam Superman niszczy budynki pełnych ludzi, bo z tak idiotycznymi zarzutami już się spotykałem. Superman sam celowo nie burzy żadnego budynku, robi to Zod(naumyślnie rzucając Kal-Elem w każdy możliwy budynek i nawet armia, choć nie umyślnie (pole grawitacyjne). Miasto podczas walki Zoda i Supermana jest już niemal wyludnione po całej tej akcji z terraformowaniem. Ludzie w panice zaczeli opuszczać miasto, Superman i Zod walczą na zgliszczach centrum Metropolis tam w końcu rozbił się statek tak, żadne przykłady nie zostały obalone. Co do WTC, to nie wiem czego tu nie rozumiesz ;P14) Nie, nie wkopuję się, nie rozumiesz funkcji filmów która jest stricte Nadal nie rozumiesz, chodzi tu o przykład. Jeśli mojemu ojcu jako człowiekowi starej daty, który nie ogląda filmów typu Władcy Pierścieni - twierdzi że ten film jest głupi, ani filmów typu Thor czy Kpt. Ameryka czy Avengers z tego samego powodu a podoba mu się taki MoS, to znaczy że spełnia swoje zadanie. Jak na razie spodobały mu się 2 filmu superbohaterskie (nie licząc Batmanów Burtona i Nolana), Iron Man i MoS. Chodziło mi tu o to co napisałem odnośnie funkcji filmów ;) Mają dawać rozrywkę anonimowym ludziom, może wreszcie to pojmiesz ;) Pallantides 1. Nie. Dyskutuje się na temat dyskusji, a nie jej Nie. Gruby nerd ma sporo argumentów a AngryJoe mówi, że film był fajny, bo to wszystko było Nie obchodzi mnie to, że walczy z tymi kolesiami. Nie chcę filmu o superbohaterze, który non-stop jest bity i i Lois prawie nie odbywali ze sobą rozmów! Normalnie takie znajomości się kończą w kiblach w klubach, a nie miłością. Średniowieczne zasady, takie, że księżniczka w wieży wychodzi za rycerza, który ją uratował przed Fajnie, fajnie. Możesz sobie, ale nie zarażaj nienawiścią Cinema Sins - nitpicking. Możesz sobie wejść w dowolny film na FW i sprawdzić zakładkę ciekawostki->błędy w filmieGust publiczności to nie gust. Wg publiczności twój sugerowany Titanic jest lepszy od MoSa na każdym Załapałem i idę dalej. Jeśli na pytanie ,,czy oni powinni zginąć?" koleś nie odpowiada "oczywiście, że nie." to znaczy, że wolałby żeby zginęły, ale nie umie tego Rozrywkowa jest większość filmów, ale nie każda rozrywka jest Może i dają rozrywkę, ale nie są dobre. GRAnith 1) Podbijam, gość pytał o Twoje argumenty nie czyjeś2) Grubasowi się nie spodobało więc wytykał to co mu nie pasowało, AngyJoemu się film spodobał więc podawał co mu się podoba ;) Obie te recenzje są siebie weź się postrzel głowę człowieku. Film jest o STAWANIU się bohaterem, przykładem dla ludzkości. Każdy bohater musi pokonać swoje ograniczenia. Ten film jest właśnie o tym. Po raz enty napiszę, Superman w tym filmie jest Supermanem zaledwie dzień i JUŻ ma naprzeciw siebie ARMIE pakerów takich jak on sam. W pierwszej potyczce walczy z Faorą - zastępczynią Zoda i jednym z kryptońskich komandosów, walka jest 2 n 1, gdzie niby Kal-El, kompletny żółtodziób walki wręcz, ba, walki w ogóle może się równać 2 wyszkolonym komandosom których przeznaczeniem jest wojowanie? To samo tyczy się Zoda, generał, weteran wielu bitew nie miałby sobie poradzić z Supermanem? W szczególności że zaczynał powoli przerastać go siłą? Sups musiał dostać podczas tej walki w skórę i trochę się namęczyć bo jak napisałem, musiał dać z siebie wszystko w tej walce. Mieli parę kwestii ;) Wiesz czym jest chemia? Ona szukając jego śladów dowiadywała się o nim coraz więcej, Sups z kolei widział w niej kogoś komu mógł wreszcie zaufać i kogoś kto go rozumiał. Do tego Lois to sexi laska a Clark to kawał ciacha więc w czym problem :)? Najwidoczniej tylko tobie to jest niestety godny politowania, wolę zrobić to samo na IMDB, tam jest znaaaacznie więcej zakładek odnośnie danego filmu od błędów, zmian w scenariuszach po całe pisał że Titanic jest gorszy od MoSa? Titanic jest dobrym filmem, jak najbardziej :) bynajmniej jednak nie zasłużył na 11 Oskarów, dlaczego to już ci napisałem wcześniej. Gust publiczności to nie gust? WTF? Nie ogarniam. Losy filmu i jego możliwych kontynuacji zależą od tego czy publiczności się spodoba czy też nie. Ende10)W tej scenie jest to dobrze podkreślone, dziwi mnie to że niektórzy nie mogą tego powiedzieć. Ojciec zawsze powinien móc wszystko mniej więcej wytłumaczyć dziecku, jednak Clark nie jest zwykły i Johnatan sam nie ma pojęcia co ma mu drogi panie, ty się do cholery doszukujesz w filmie nastawionym na rozrywkę? Głębokiego jak cholera scenariusza? Filozoficznego przesłania? MoS jest filmem bohaterskim z pięknym morałem, "jeśli pokonasz swoje słabości będziesz mógł osiągnąć wszystko bo tylko one cię ograniczają". Pallantides ****10)miało być dostrzec, nie powiedzieć :) ActionFree1993 W sumie :)

człowiek ze stali youtube cały film